Niemowlak jest warzywem tylko dla kogoś, kto nie jest rodzicem dziecka (lub dla Elona Musca).
Większość rodziców twierdzi, że jego dziecko rozumie i ma nić porozumienia z nim od samego początku. Od momentu kiedy poczują zapach swojej kruszyny, rodzice uważają, że to jest mini human, że wszystko czuje i rozumie. Trudno jest im uwierzyć, że uśmiech nie jest świadomy, a kiedy są na dnie deprywacji sennej uważają, że nawet budzenie się w nocy ich gnoma jest przejawem świadomej próby wykończenia rodzica.
Rodzice rodzicami, ale co nauka mówi o tym, kiedy się rodzi świadomość u dziecka?
Dziecko rodzi się z gigantyczną umiejętnością obserwacji świata, ale przede wszystkim tych którzy go kochają. Na samym początku mini human świadomość kim jest i jak się czuje, czerpie z obserwacji zachowań i emocji jego rodziców. Od narodzin dziecka duża część jego mózgu jest dedykowana temu, żeby zrozumieć i zapamiętać twarze, a duża część jego społecznego zachowania oparta jest na odczytywaniu z twarzy innych. Dlatego patrzenie w oczy dziecku jest niezbędnym elementem do zakochania.
Dziecko nie czuje się odrębną istotą – to kim jest, co czuje jest definiowane przez to, kim są i co czują jego rodzice. Dlatego, kiedy ci co go kochają są szczęśliwi i się uśmiechają – dziecko czuje się dobrze. Kiedy oni nie reagują, mają kamienne miny, dziecko odczuwa wyraźny stres i nie wie co się dzieje. Stąd tak ważne, żeby rodzice często uśmiechali się i czule mówili do swojego dziecka, ale też trzeba pamiętać, że malutkie dzieci szybko się męczą nadmiarem stymulacji, bo mózg nie jest w stanie przetworzyć zbyt dużej ilości bodźców.
Dziecko od początku chłonie środowisko i poprzez to środowisko, buduje informację kim ono jest i jak się czuje. Więc nawet jeżeli nie pamięta niczego z tego czasu – nie znaczy, że nie zostało w tym.
Ale jaki jest najważniejszy wniosek z tego okresu?
Rodzice są najważniejsi dla rozwoju stanu psychicznego dziecka – od samego początku istotne jest, żeby osoby które dbają o dziecko były w dobrym stanie psychicznym – bo stan psychiczny rodziców jest DOSŁOWNIE stanem psychicznym maluszka. To jest doskonała ilustracja filozofii PARENTS FIRST – do szczęścia dziecko potrzebuje przede wszystkim szczęśliwych rodziców.
Jeżeli przyjmiemy najprostszą definicję świadomości (consciousness), czyli jest to świadomość (awareness) ciała, siebie i świata, to można uznać, że nawet płód ma minimalną świadomość, bo odczuwa ból, reaguje na dotyk zapach dźwięk i ma różnego rodzaju ekspresyjne minki.
Język również jest dobrą miarą świadomości – język dziecka jest kształtowany przez środowisko, w którym dziecko się wychowuje. Ciekawe jest to, że “nauka” języka zaczyna się, zanim dziecko przyjdzie na ten świat. Bo “brzuchowa” językowa ekspozycja, umożliwia zarodkowi wyłapać pewne językowe regularności i dlatego noworodek jest w stanie rozpoznać głos swojej mamy, a nawet odróżnić go od innych osób.
Czy możemy potraktować to, jako świadomość? Nie bardzo – bo dzieje się to na automatycznym, nie refleksyjnym poziomie. Ale… pokazuje nam to, że świadomość kształtuje się, zanim się dziecko się narodzi.
Na razie bardzo mało popularna psychologia prenatalna, czyli psychologia rodziców i dziecka od momentu poczęcia do narodzin, dostarcza pewnych dowodów, że niektóre dzieci mają niezwykłą pamięć nawet z okresu, kiedy przyjmuje się, że nie ma jeszcze świadomości.
W 1980 roku zostało przeprowadzone bardzo oryginalne badanie z dziesięcioma matkami wraz z ich dziećmi. Zostały wprowadzone w stan hipnozy i zapytani o czas narodzin – ich wspomnienia były identyczne. Co było dowodem na to, że wspomnienia narodzin nie są fantazją, ale… wspomnieniami. Są również dorośli, którzy pamiętają nie tylko swoje okoliczności narodzin, ale również nieprzyjemne wydarzenia z brzucha mamy.
Na razie te badania są raczej kontrowersyjne i anegdotyczne, bo z punktu widzenia neurologicznego, dzieci nie posiadają wykształconego mózgu na tyle, żeby pamiętać swoje narodziny. Niektórzy psychologowie, uważają że jeżeli jest to prawda i istnieje wczesna świadomość dziecka, to może to być pomocne w terapii traum, gdyż pierwotna trauma może pochodzić właśnie z tak wczesnego okresu.
Ale jak się do tego mają badania – czyli coś co nie jest anegdotyczne:
Neurolodzy z Francji przebadali maluchów wieku 5-12-15 miesięcy i monitorując aktywność ich mózgu stwierdzili, że już w wieku:
12 miesięcy jest sygnał zbliżony do reakcji dorosłego, tylko że wolniejszy, ale… najciekawsze jest to, że ten sygnał , co prawda dużo słabszy i wolniejszy, był nawet u 5 miesięcznych kruszyn. Badacze wierzą (ale nie wiedzą), że jest duża szansa, że dzieci rodzą się już ze świadomością, ale… niestety nie mają jeszcze pomysłu jak przeprowadzić eksperyment z mini maluchami. Ale jest już całkiem dużo badań z dorosłymi dziećmi i oto co wiemy na pewno:
3 lata – dziecko ma większą skłonność do oszukiwania w grze, jeżeli badacz go pochwali i powie, że jest bardzo mądry. Dzieje się to najprawdopodobniej dlatego, że dziecko chce spełnić oczekiwania i nie zawieść badacza. Dzieci nie oszukiwały bardziej, jeżeli badacz im mówił – że świetnie sobie radzą lub nie mówił nic.
5 lat – dziecko mniej oszukiwało w grze, jeżeli badacz mu powiedział, że słyszał że ma reputację bardzo uczciwej osoby, to pokazuje że już w tym wieku dzieci rozumieją, co to jest reputacja i chcą zachować dobrą.
Inne badanie, z dziećmi 12— 24 miesięcy, było równie fascynujące:
Badacz pokazywał dziecku jak używać pilota do robota:
Przy jednym pilocie zachwycał się: O WOW!
Przy innym wyrażał dezaprobatę – krzywiąc się i mówiąc: OH NO!
Co się stało? Dziecko zdecydowanie częściej używało pilota, którym się badacz zachwycał.
W innej wersji eksperymentu – był jeden pilot, a badacz albo siedział z neutralną miną i obserwował dziecko albo udawał, że coś czyta. Dziecko wykazywało dużo więcej oznak pobudzenia oraz zawstydzenia wtedy, kiedy badacz patrzył na niego. Świadomość, że jesteśmy obserwowali wpływa na nasze zachowanie i nasze samopoczucie od czasów bycia małymi gnomikami.
NIE BYŁO różnic płciowych w reakcjach!
Ale czy świadomość, to nie jest słowo zbyt górnolotne?
Co to tak naprawdę świadomość oznacza w naszej codzienności?
To kupowanie kosmetyków po to, żeby upewnić się, że wyglądamy po nieprzespanej nocy tak, jakbyśmy mieli najlepszą noc życia. To miłość do markowych ubrań i to takich, o których inni wiedzą co to dokładnie są za marki i że są bardzo drogie.
Jaki z tego wniosek?
Philippe Rochat, profesor psychologii: “To co leży u źródła naszej troski o nasz wizerunek i reputację – to lęk przed odrzuceniem, jeden z największych silników napędowych ludzkiej psychiki”
Dlatego właśnie pytanie o narodziny samoświadomości jest ważne po to, żeby zrozumieć naturę ludzką – musimy zrozumieć kiedy i jak rodzi się troska o to, jak jesteśmy odbierani przez innych.